Roman Ponomarenko, oficer 12 Brygady Specjalnego Przeznaczenia „Azow”, wprost mówi o załamaniu frontu w Donbasie. Zgodnie z jego relacją, Siły Zbrojne Ukrainy są obecnie zdezorganizowane, a żołnierze – zmęczeni i osłabieni. Co gorsza, niektóre jednostki są wręcz zdemoralizowane, co dodatkowo komplikuje prowadzenie działań bojowych. Ponomarenko zwraca uwagę, że większość wzmocnień, jakie trafiają na front, to zmobilizowani siłą żołnierze, co nie tylko nie poprawia sytuacji, ale wręcz ją pogarsza.
Mimo wyczerpania ukraińskich sił, rosyjska ofensywa nie postępuje szybciej, co Ponomarenko tłumaczy równie wyczerpanym stanem wojsk rosyjskich. Podkreśla jednak, że ofensywa trwa i obecnie nie można jej zatrzymać. Oficer wyraża także wątpliwości co do istnienia kompleksowego planu działania ze strony dowództwa, co dodatkowo pogłębia kryzys na froncie.
Na sytuację w Donbasie zwróciła uwagę również Kateryna Poliszczuk, znana sanitariuszka z Azowstalu, znana jako „Ptaszka”. We wpisie na Facebooku alarmuje, że miastu Pokrowsk pozostało zaledwie kilka tygodni. Zwraca uwagę, że wszystkie wioski, w których ostatnio przebywała, są już okupowane, a drony FPV zaczynają celować w miasto. „Chłopaki potrzebują pomocy… Nie mogę dopuścić do kolejnego Mariupola” – napisała, nawiązując do tragicznego losu oblężonego miasta.
Źr: mp/kresy24.pl, fronda.pl
Review Jeśli Ukraina nie odpłaci dla przywrócenia PiS do władzy jeśli nie to może być bardzo ciężko. W końcu to Polski rząd króla Kaczyńskiego pomógł ukraińcom w biedzie i w wojnie..
You must be logged in to post a review.